wtorek, 22 października 2013

Rozdział 3


                  
-Yyyy....co ty tu robisz?
-Miałem przyjść cię popędzić-powiedział.
-Wyjdź z tond-rozkazałam Harremu.
-Ale tu są takie takie ładne widoki.
-Spadaj,zboczeńcu.
-No dobra-wyszedł ale nie poszedł widziałam jego wystające zza drzwi.
-Precz-zrobił złą miną i poszedł.Ubrałam to.


-Jestem gotowa-powiedziałam schodząc.
-Ładnie wyglądasz-odezwał się Niall.
-Dziękuję.
-Śliczna jesteś-powiedział po chwili Harry.
-Nie podlizuj się.
-Chłopaki my idziemy z dziewczynami do miasta,a wy zostajecie z Jas i Susan-powiedział Zayn.
-Jasne-odparł Louis.
-Pa-wyszłam przed drzwi.
-Czekaj,bo się zgubisz-powiedział wychodzący z domu Harry.
-A czy ja gdzieś idę?
-Tak,uciekasz ode mnie..
-Chodźcie-powiedział Zayna ja poszłam za nim.

OCZAMI JASMINNE

-Co będziemy robić-zapytałam.
-Może zagramy w butelkę-zaproponował Liam.
-Jasne-odpowiedzieli wszyscy,a Liam poszedł do kuchni po jakąś butelkę.Po chwili wrócił.
-Ja pierwszy!-wykrzyczał Louis i zabrał mu butelkę.
-Ej,ja to wymyśliłem-odburczał Liam.
-Ale ja chcę zaczynać-Liam nie zdąrzył nic powiedzieć bo wypadło na mnie.
-Pytanie czy wyzwanie?
-Wyzwanie.
-O!Siostrzyczko...-rozglądał się po pokoju-pocałuj Niall,ale w usta.
-Spoko.
-Uuuu Niall-odezwał się Liam.
-Zamknij się-powiedziałam,podeszłam i zrobiłam to,pocałowałam a on się lekko zarumienił.Było to dla mnie łatwe,ponieważ podobał mi się Niall.
-Dawaj tą butelkę-zabrałam Louisowi i zakręciłam,wypadł na Liama.
-Liam ściągnij spodnie Louisowi.
-Coooo!?-brat był wystraszony.
-To co słyszałeś.
-Już się robi-Liam wstał,a Louis zaczął uciekać.
-Aaaaaaa!!-tak biegał że się mało co wywrócił
-Nieeeeee!!-krzyczał.
-Hahaha-zaczęłam się głośno śmiać,tak samo Sus.Wyszedł z pokoju z wkurzoną miną.
-Haha Louis bałeś się?
-Nie.
-To czemu uciekałeś?
-A czemu bym miał nie uciekać?
-Nie wiem.
-Jeszcze ci się odwdzięczę-powiedział i zrobił groźną minę.
-Tak,już się nie mogę doczekać.Wróciliśmy do grania.

OCZAMI SOPHIE

Nawet bawiliśmy się świetnie,poszliśmy do każdego sklepu i z nich mieliśmy kilka
toreb.Jak chłopacy słyszeli że idziemy do kolejnego sklepu to było ``O NIE``postawili
nam szeiki.
-Sophie,patrz wejdźmy tu-powiedziałam Rose,ona tak samo jak ja kochała zakupy.
-Jasne.
-Nie tylko nie to-narzekał Harry.
-Trzeba było nie iść-odparłam i weszłam do sklepu.
-Sophie,patrz-zawołał mnie Harry.
-Czego?
-Kup to.


-No chyba śnisz.
-Dobra to ja to kupię,a ty się w to wbijesz.
-Zapomnij-poszłam sobie.
Po 2 godzinach zakupów wróciliśmy do domu.Oczywiście Harry kupił ten ciuszek.
-Jak było-spytała Sus.
-Super-odezwała się Rose.
-Pokarzcie-powiedział Niall.
-Ja pierwszy-krzyknął Harry-patrzcie to dla Soph-wyciągnął ten zestaw.
-O Sophie-powiedział Niall.
-Po pierwsze to nie dla mnie,ja tego nie chciałam,a po drugie nie nazywaj mnie Soph-poszłam do pokoju.Rozpakowałam zakupy i pochowałam do szafy.Poszłam do pokoju Niall.



-Cześć.
-Hej,czegoś potrzebujesz?
-Tak,czy mogę pożyczyć gitarę.
-Jasne proszę-podał mi ją
-Dzięki-wyszłam.Poszłam do ogródka,usiadłam na ziemi i zaczęłam grać.


Jak skończyłam usłyszałam klaskanie,natychmiast się odbuciłam się.To Niall.
-Ładnie-powiedział.
-Tak jakoś przyszł mi do głowy.
-Od kiedy grasz na gitarze?
-Od kiedy pamiętam,nauczyła mnie babcia.
-Ja też gram-pokarzę ci-zaczoł grać i śpiewać.
-Masz ładny głos.
-Dzięki,ale aż taki piękny nie jest.
-Jest nawet nie wiesz-przybliżył się do mnie,chyba chciał mnie pocałować,ale ja wstałam.
-Ja już pójdę,cześć-weszłam do domu,widziałam że ma zawiedzioną minę.

****
Robiło się ciemno,więc poszłam do łazienki,wykompałam się i ubrałam piżamę.



Zeszłam do kuchni,w salonie siedzieli chłopacy i dziewczyny.Zrobiłam sobie kanapkę i miałam zamiar iść do pokoju.
-Sophie chodź do nas-zawołała Jas.
-Idę.
-Siadaj i pogadaj z nami.
-Ok.
-Może zrobimy piżama party-zaproponował nie kto inny jak Harry.
-Świetny pomysł.
-To chodźmy na drugie piętro do salonu,tam możemy-powiedział Zayn.Wszyscy poszliśmy za nim.


-Jaki film będziemy oglądać?-zapytała Rose.
-Może chorror-zaproponował Harry.
-Kto jest za chce co,głosowanie-powiedział Zayn.Liam zamówił bajkę,
Louis,NIall i Jas komedię,Susan jakieś romansidło,a ja z Harrym,Zaynem i Rose
wybraliśmy horror.Nasza ilość głosów wygrała.


OCZAMI HARREGO

Wybrałem horror,ponieważ myślałem że Sophie będzie się bała i przytuli się do mnie,ale ona wybrała ten sam film.Po godzinie Rose była przytulona do Zayna,spała.Jasminne też spała tylko że na kolanach Louisa.Susan wtulona byla w Liam, a Sophie leżała na kolanach Niall.Byłem zazdrosny,znam ją kilka godzin a już ją kocham,chyba oszalałem.Jak film się skończył to musieliśmy zanieść dziewczyny do pokoi.Sophie i Susan obudziły się.Louis zaniósł Jasminne,a Zayn Rose.Ja poszłem do
pokoju spać.

OCZAMI SOPHIE

Obudziłam się w środku nocy.Przyśnił mi się ten film.Szturchnęłam Rose,ona też nie spała.
-Rose śpisz.
-Nie.
-Ja też nie-wtedy dostałam sms.



-Zaraz przyjdą dziewczyny bo też nie śpią.
-Ok-po chwili otworzyły się drzwi i weszły Jas i Sus.
-Wchodźcie do nas-powiedziałam a one to zrobiły.Po chwili leżałyśmy we czwórkę w łóżku.Zaczęłyśmy opowiadać jakieś historyjki,z życia.Poznałam lepiej dziewczyny.
-Dziewczyny ciszej-usłyszałyśmy jakiś głos,zapaliłam lampkę.To Zayn i Harry.
-Niektórzy chcą spać-drążył temat Zayn.
-Mogę się dołączyć-powiedział Harry.
-Jasne-odparła Jas.
-Nie!-krzyknęłam.
-Dobra ja idę spać,macie być cicho-powiedział Zayn i wyszedł.
-Halo,Harry-powiedziałam.
-Sorka zamyśliłem się co chciałaś.
-Masz wyjść.
-Dobranoc-powiedział i zamknął drzwi.A dziewczyny się roześmiały.
-No co?
-Nic,tylko widziałaś jego minę.
-Ja na niego nie patrzę.
-Ale on na ciebie tak-powiedziała Jas-znam go zakochał się.
-Jeszcze tego brakowało-powiedziałam i uderzyłam głową w poduszkę.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.Po prostu obudziłam się rano.

4 komentarze: