-O widzie że to dla mnie-przy drzwiach zatrzymał się Harry przyglądając mi się.Nie zwracałam na niego uwagi,tylko dalej myślałam o ubraniach.
-Taaaa chciałbyś-po chwili rzuciłam w jego stronę,chyba ubiorę spodnie i jakąś koszulkę.
-Jak dla mnie to możesz nic nie ubierać-tym razem spojrzałam w jego stronę,na jego twarz wdarł się zadziorny uśmiech.
Wzięłam pierwszy ciuch,który miałam pod ręką i rzuciłam w niego,Harry złapał i rozłożył koszulkę.Akurat trafiła się moja koszulka do spania.Było to biała bokserka z wyciętym dekoltem.
-To możesz ubrać-odrzucił koszulkę w moją stronę.

-Gdzie idziesz?-zapytał się Niall przerywając grę i patrząc w moją stronę.
-Wychodze-odpowiedziałam mu i zaśmiałam się.
-Sama to wymyśliłaś czy ktoś ci pomagał?-zapytał Louis
-Zamknij się Lou.
-Wychodzi z Harrym-odezwała się Jasminn,dalej grając
-To wy już ...

''Ksiąrze już czeka'' zaśmiałam się pod nosem.Cały Harry.Na ziemi leżała kolejno,mało co a bym w nią weszła.''Szukaj w drzewie''Co on wymyśłił??Zajrzałam to dziupli w pierwszym drzewie,pusto w drugim też,dopiero na samym dnie leżał pakunek.Oczyściłam z liści i otwożyłam.To co zobaczyłam zaparło mi dech w piersiach.To...był mój...notes.Ale jak?Przecież.....Harry...już nic nie rozumiem.Otworzyłam go,a tam wszystkie moje piosenki,wpisy,nuty.Ale jak??
Obruciłam się,a za mną stał Harry.Światło ogniska,ledwo oświetlało jego osobę.Mogłam tylko dotrzeć,że ma grzywkę postawioną do góry i ma na pewno rurki,bo było widać jego długie chude nogi.
-I co podoba się?-zapytał podchodząc do mnie bliżej.
-Robi wrażenie-lekko się uśmiechnęłam co wywołało u niego uśmiech z dołeczkami.Dopiero teraz mogłam zobaczyć że ma na sobie czarne rurki,jak wcześniej wspomniałam,rozpiętą koszulę,tak,że było widać jego motyla i pare innych.
-Ale z kąd ty go masz?
-To tajemnica.
-Tam są wszystkie moje wpisy,piosenki i nie tylko.
-Udało się-zaśmiał się.
-Mam nadzieję,że tego nie czytałeś.
-No wiem piszesz świetnie.
-Harry!!!-krzyknęłam
-Żartowałem,ale co ty takiego w nim masze,że nikt nie może patrzeć.
-Tam są wszystkie moje uczucia i przeżycia.
-Od kiedy go masz?
-Od dzieciństwa zapisuje go.
-Przeczytasz mi coś,albo zaśpiewasz?
-Nie
-Ale roszę-chciał zrobić minę smutnego pieska,ale coś mu nie wyszło.Zaczęłam się śmiać.
-No dobra,ale nie śmiej się.To była moja pierwsza piosenka.
Wież w to,że cud zdarza się,
że ktoś marzy i w ten cud wierzyć chce
a pieśń do serca się rwie już wiesz
że ona kluczem jest
Harry przez cały czas patrzył się na mnie i słuchał.Gdy skończyłam nic nie odpowiedział.
-Wiem było okropnie-zamknęłam notes i spuściłam głowę.
-Wież w to,że cud zdarza się-powtórzył te słowa.-no dalej
-Że ktoś marzy i...
-W ten cud wierzyć chce,a pieśń do serca się rwie już wiesz,że ona kluczem jest-zaśpiewaliśmy razem,to było trochę dziwne,bo jeszcze nie śpiewałam z chłopakiem i nie mówiłam nikomu moich tekstów.Harry się uśmiechnął,a ja to odwzajemniłam.
-Nie często się uśmiechasz-powiedział.
-Czemu tak sądzisz?.....Harry co o mnie sądzisz?
-Wiesz co może zagramy w 10 pytań?
-Ok.
-Ja zaczne.Co o mnie myślisz?-zaśmiał się
-To było moje pytanie.Ymmmm.... nie przepadam za tobą
-Czemu?
-Jeszcze 8-uśmiechnęłam się.
-No dobra niech ci będzie.
-Strasznie mnie irytujesz i wkurzasz.Teraz ja.Od kiedy znasz chłopaków?
-Serio cię to interesuje?
-Masz 6.
-No ejjj.Znam ich od podstawówki.Kto to jest Simon?
-Dawny bliski przyjaciel.-spuściłam głowę w dól.-Nie chce o nim pamiętać.Czy to prawda że zmieniasz dziewczyny jak rękawiczki?
-Nie.Miałem wiele dziewczyn,ale to nie prawda.-kurde skąd ona to wie?Nie może się dowiedzieć prawdy.Nie może dowiedzieć się o planie.Musze pogadać z Edem,może pomorze.
-Ja mam jeszcze 8 pytań-uśmiechnęłam się chytrze.
-Ile znasz dziewczyny?
-Ooo długo od zawsze.Rose mieszka dwa domy dalej,Susan na przeciwnej ulicy,a Jas poznałam trochę później.Po o ci tyle tatuarzy?
-Bo je uwielbiam.Co to za tatuaż?
-Jaki?
-Masz już 6.
-A ty 4 hehe-zaśmiałam się lekko.Skąd on wie o tym tatuażu.

-Skąd wiesz?
-Widziałem go jak się kąpaliśmy.Po co go zakrywasz?
-No dobra więc wiesz.Zrobiłam go sobie gdy miałam 16 lat,na przekór rodzicom.Strasznie bolał i żałowałam,że go zrobiłam,dlatego go zakrywam.
-Pokaż go.-wyciągnęłam lekko rękę w jego stronę.Harry delikatnie odpiął moją branzoletkę i złapał za nadgarstek.
-Klucz-nadal przyglądał się.teraz nawet nie wyglądał źle i przede wszystkim nie boli.
-Jak ty to znosisz?
-Tatuaże czy robienie ich.
-Ten ból.
-Da się wytrzymać.Już mam ich tyle że niczego nie czuje.
-Który najbardziej bolał?
-Jaskółki.
-A twój ulubiony?-Harry nadal trzymał moją rękę,nie wiem czemu,ale to było nawet miłe.
-To te małe i serce.-uśmiechnęłam się
-Zgoda?
-jasne tylko pod jednym warunkiem.
-No słucham
-Nie będziesz mnie wkurzał.
-Ale ktoś musi.
-Harry.
-No dobra ale ty nie bądź taka sztywna.
-Nie jestem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz